29.10.2005 :: 12:49
Ma kogoś. Zobaczyłam opis na gg. ręka automatycznie powędrowała w kierunku żyletki. W głośnikach Myslovitz. ,,Dla Ciebie''. Nigdy aż tak nie chciałam umrzeć. Zrobił ze mnie wrak psychiczny, cień osoby, którą kiedyś byłam, z rękami pełnymi raz i blizn po samookaleczeniach, według niektórych z początkami anoreksji, upijającą się, tak jak wczoraj... Dziękuję, że mnie zabiłeś...